((Zuzeł, twoja Chi zaczyna rozprawę :3))
Majka, mogłaś się wtrącić.
Wolałam grzecznie poczekać i byłam ciekawa czy pamiętacie, a tu klops. No trudno się mówi, żyje sie dalej, od tego się nie umiera... BO ŻYJE SIĘ RAAAAZZ (coś tam dalej nadal fałszując)
Następnym razem jak znów będzie wcielanie w postacie będziesz się mogła wtrącić. :)
Dobsze, ale następnym razem jak będzie rozprawa to chcę być albo adwokatem, albo prokuratorem
Będziesz prokuratorem, bo Louis nie wytrzymuje psychicznie :3
Pocisnę mu takimi ripostami, że nawet prokurator z Anny Marii Wesołowskiej będzie się mnie bał buhahahhahaha